Wybrzeze Gdańsk pro rok 2010
Publikováno Pro.03, 2009, kategorie Aktuality
Po letošní sezóně bylo více méně jasné, že výsadní post juniora Unibaxu připadne někomu jinému. Zůstat v klubu a na oblíbené dráze by znamenalo čekat na svou příležitost, jako rezervista. Mateřský klub vyšel Matějovi vstříc a uvolnil ho do 1.ligy. Z mnoha nabídek se dnes dohodl s Gdaňskem.
„Ten tydzień transferowy był trudnym zuzlowym okresem w moim życiu, ponieważ musiałem podjąć rozsądną decyzję, co do mojej dalszej kariery. Ten rok, będzie dla mnie ostatnim rokiem juniora, może to decydować o straconym roku i części kariery. Ciężka to była decyzja i może być parę klubów rozczarowanych tym, że woliłem Gdańsk, a nie inny klub. Wszystkie oferty mialy swoje pulsy i minusy. Minus w Gdansku – daleko z Pragy ale blisko na prom. Prawda jest taka, że zdecydowałem się iść do Gdańska, również ze względu na kolegę w składzie i głównie wybrałem dlatego, że jest tutaj runda finałowa IMŚ juniorów i jazda na tym torze może przyczynić się do sukcesu. Jest to skład, który będzie walczył o awans.
Przykro mi, że teraz muszę odejść z Unibaxu, ponieważ nie ma dla mnie pewnego miejsca w składzie. W Toruniu jest zupełnie inny świat i nie każdy może tam jeździć. Jestem szczęśliwy, że mi się to udało. Mam nadzieję i bardzo bym chciał kiedyś tam wrócić, bo tam po prostu jest wspaniała atmosfera i władze tego klubu. Prezes Wojciech Stępniewski,to świetny gość, tak jak i Jacek Gajewski, który doskonale zna się na żużlu. Jeszcze raz im bardzo dziękuje za porozumienie się ze mną i bezproblemowe wypożyczenie. Po prostu w Toruniu jest rodzinna atmosfera i kibice są wspaniali, którym bardzo dziękuje za wsparcie podczas meczów w barwach Unibaxu, bardzo ich polubiłem. Dziękuję wszystkim pracownikom tego klubu za współprace w tym sezonie, bardzo mi się przydała jazda w takim klubie jakim jest Unibax. Poznałem tutaj dużo nowych ludzi. Nie byłem zawodnikiem, który w krótkim czasie robi ogromne postępy, ale uczyłem się stopniowo,krok po kroku i wspinałem się ku górze, dzięki
ludziom, którzy ze mną współpracują i mi pomagają. Będziemy robić tak dalej i chodzi o to, aby to wytrzymać i nie poddać się. Teraz się cieszę, że będę jeździł w Gdańsku i nie mogę się doczekać nowego sezonu. W okresie zimowym przygotuję się na tyle, abym mógł pokazać na co mnie stać.“
Sierdecznie Was pozdrawia
Matěj Kůs